Sezon 2024 w fotografii statków powietrznych mogę w końcu uznać za otwarty. Co prawda koledzy już kilka tygodni temu mieli okazję zainaugurować ten sezon fotografując odrzutowce podczas ćwiczeń Iniochos 2024, ale ja musiałem poczekać na SempAIR Optimi. Pokazy zostały zaplanowane na dwa dni – 18 i 19 maja 2024, a zorganizowane zostały na terenie 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach pod Poznaniem. Nowością dla mnie była formuła biletów na tą imprezę. Opcją numer jeden był wariant dojazdu specjalnymi pociągami z dworca w Poznaniu wprost do bazy. Ja wybrałem jednak wariant znacznie droższy, ale w mojej ocenie bardziej wygodny. Dojechałem własnym samochodem i zaparkowałem na terenie bazy. Trzeba powiedzieć, że odbyło się to bez jakichkolwiek komplikacji. Pod bramą stawiłem się o godz. 8.50, czyli 10 minut przed otwarciem. W kolejce stało jakieś 40 samochodów. Wjazd, kontrole po drodze i parkowanie poszły sprawnie – po niecałych 20 minutach przekroczyłem progi terenu wystawienniczego. Nauczony doświadczeniem, omiotłem tylko wzrokiem wystawę statyczną i skierowałem się w poszukiwaniu miejsca przy barierce. Nie było łatwo, bo wszystkie najlepsze już były zajęte. Poszukiwania zawężały rozmieszczone wzdłuż barierki głośniki, które oprócz generowania głośnych dźwięków, znacznie utrudniają sprawne fotografowanie. Udało się jednak znaleźć fajne miejsce i „rozbić obóz”. Z każdą chwilą przybywało nowych odwiedzających. Po półtorej godziny, na horyzoncie dostrzegłem w końcu kumpli, z którymi się umówiłem na wspólne fotografowanie. Dotarli transportem kolejowym. Reszta czasu oczekiwania na pokazy w powietrzu upłynęła nam na rozmowie.
SempAIR Optimi – pokazy w powietrzu
Po godzinie 13:00 pokazy rozpoczęła seria przelotów samolotów Lim-2 i SBLim-2 w Fundacji Eskadra. Kolejny punkt okazał się niespodzianką – był to start samolotu transportowego Airbus A-400 Atlas z RAF. Następnie mieliśmy okazję podziwiać niesamowite podniebne akrobacje Łukasza Czepieli, Artura Kielaka, śmigłowca Bolkow Bo-105 (Heli Solutions), Grupy Orlen Żelazny oraz Zespołu Akrobacyjnego „Orlik”. W międzyczasie doświadczyliśmy startu pary dyżurnej uzbrojonych samolotów F-16. Siły powietrzne zaprezentowały w powietrzu samoloty FA-50 oraz M-346 Bielik. Na koniec doczekaliśmy się występu gwiazdy – F-16 Tiger Demo Team z Maciejem „SLAB” Krakowianem za sterami. Pogoda w sobotnie popołudnie była zmienna, ale bez opadów. Warunki na niebie oscylowały od bezchmurnych po gęste, kłębiące się, stalowo-szare chmury. Dzięki temu zdjęcia są różnorodne, a tło jest ciekawe.
Wraz z lądowaniem F-16 Tiger Demo Team pokazy się zakończyły, a tłum ruszył ku wyjściu. O dziwo, mimo dużej liczby osób, odbyło się to bardzo sprawnie. Sam wyjazd z bazy też nie przypominał tego, z czym zwykle trzeba się zmagać po pokazach lotniczych – poszło sprawnie i szybko. Trudno powiedzieć czy to samo mogą powiedzieć osoby wracające go Poznania pociągami…