Dziś będzie odrobinkę egzotycznie, bo z pogranicza Europy i Afryki. Pod koniec września 2025 wybrałem się z dwoma fotolotniczymi świrami na Maltę, żeby obejrzeć i sfotografować tamtejsze pokazy – Malta International Airshow 2025. Tym co nas skłoniło do wybrania tego konkretnego airshow była perspektywa zobaczenia AV-8B Harrier Hiszpańskich Sił Powietrznych. Kupiliśmy bilety na samolot, opłaciliśmy nocleg i czekaliśmy na nadejście terminu wyjazdu. Niestety okazało się, że z powodu ćwiczeń hiszpański Harrier nie wystąpi. Jako, że większość pozostałych statków powietrznych mieliśmy okazję już oglądać na innych pokazach, straciliśmy większość entuzjazmu. Szukając pozytywów, zaczęliśmy się nastawiać bardziej relaksacyjnie. Na Malcie jest przecież ciepło, więc będzie miło, a pokazy staną się niejako dodatkiem. Jak się ostatecznie okazało, mieliśmy aż 3 dni fotografowania samolotów i śmigłowców.

Malta International Airshow 2025 – jak to wygląda

Warto wspomnieć, że impreza odbywa się w trochę inny sposób niż większość tego typu wydarzeń. Na maltańskim lotnisku odbywa się biletowana wystawa statyczna wraz wydarzeniami towarzyszącymi. Natomiast pokazy w powietrzu odbywają się nad wodą, a ogląda się je ze skalistego brzegu, zlokalizowanego w okolicy maltańskiego narodowego akwarium. Tutaj wstęp jest całkowicie wolny i korzystają z tego setki (jeśli nie tysiące) ludzi. Fotografowie stanowią tutaj mniejszość. Większość ludzi lokuje się na skalistym brzegu, ale równie dobrym miejscem do podziwiania podniebnych akrobacji są dachy i balkony pobliskich budynków.

Malta International Airshow 2025 – co polatało?

Organizatorzy już kilka miesięcy przed pokazami zaczęli kampanię marketingową. Reklamowali uczestników imprezy, atrakcje oraz partnerów. Trzeba przyznać, że po ilości i formie wiadomości można by się spodziewać, że to nie wiadomo jak wielka impreza. Tak nie jest, to mimo wszystko niewielki airshow. Do tego odbywa się co 2 lata. Same pokazy dynamiczne trwają po około 4 godziny przez dwa dni (sobota i niedziela). Do tego można doliczyć piątkowe treningi, które również są całkiem fajną okazją do uchwycenia podniebnych akrobacji.

Jako, że odpuściliśmy zupełnie temat wystawy statycznej na lotnisku, nie opowiem jak to wyglądało i czy było warto. Za to z pełną świadomością mogę powiedzieć, że pokazy dynamiczne na Malta International Airshow 2025 były nawet całkiem ciekawe. Po pierwsze ze względu na miejsce, czyli brzeg morza. Drugie to temperatura, słońce i wiaterek sprawiały, że było całkiem komfortowo. Po trzecie – uczestnicy.

Airshow otworzył przelot maltańskiego Leonardo AW-139 z flagą narodową. Ten śmigłowiec mogliśmy zresztą oglądać jeszcze w 2 innych wersjach w barwach włoskich sił powietrznych oraz straży przybrzeżnej. Maltańczycy zaprezentowali ze swojej strony także dwa samoloty – Islandera oraz King Air. Z kolei jako uzupełnienie reprezentacji włoskiej Guardia Costiera wystąpił samolot ATR-42. Francuska Marynarka Wojenna pokazała Falcona 10. Jednak tym, co wywołuje silniejsze bicie serca, są głośne odrzutowce. Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć w powietrzu ekscytujące akrobacje w wykonaniu F-16 Solo Turk. Niemieckie Siły Powietrzne przedstawiły pokaz dynamiczny na pięknie wymalowanym, rocznicowym Tornado. Do tego wystąpiły aż dwa teamy na Eurofighter Typhoon, pilotowane przez Noble’a i BamBam’a. Każdy z dwóch pilotów lata trochę inaczej, ciekawie było tego doświadczyć. Pokazy zwieńczył niesamowity (jak zwykle zresztą) pokaz w wykonaniu RAF Red Arrows.

Malta International Airshow 2025 – RAF Red Arrows

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *